Zawsze mówiłeś, że zazwyczaj to Ty masz rację . W tym wypadku, tak właśnie jest . Jest absolutnie i niepodważalnie tak jak powiedziałeś, Zjebałeś to. Zjebałeś to, kurwa . Zjebałeś to w genialnym stylu, stylu nie dającym szans na jakiekolwiek zrozumienie tego wszystkiego . Jednak nie to jest najgorsze . Najgorszy jest fakt, iż po tym wszystkim, wystarczyłyby te dwa jebane słowa i trochę szczerości z Twojej strony, bym ze łzami w oczach rzuciła Ci się na szyję i powiedziała jak bardzo Cię kocham. Znów byłabym tą cholerną, najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, pomimo iż takowe zachowanie świadczyłoby jedynie o mojej niewyobrażalnej głupocie . Zjebane nie.? Sama tego wszystkiego nie rozumiem, nie rozumiem dlaczego w chwili gdy powinnam pokazać, że jestem silna, ja zachowuje się jak dzieciak płaczący po kątach . Ocean beznadziejności, w którym sięgam dna, po prostu. Dopiero sięgam, bo na dnie będę dopiero wtedy, gdy przestaną mi wystarczać tylko cholerne nadgarstki .
|