A gdy po ich nic nie znaczącej sprzeczce napisała mu, że już musi iśc i dla zażegnania konfliktu dopisała":*", On odpił tylko zwykłe i daremne "pa". To zabolała ja najbardziej, ponieważ zastanawiała się co było nie tak i dlaczego nie było Go stac na dopisanie jeszcze głupiego buziaka, albo innej minki...
|