Mówię, że nienawidzę, tego uczucia, gdy wciąż myślę, że do mnie wrócisz. To denerwujące uczucie nazywa się nadzieja. Znienawidziłam je, a przecież to ono pozwala mi żyć. Wychodzi na to, że nienawidzę życia bez myśli o Tobie i mamiącej nadziei, że wrócisz i obejmiesz mnie, mówiąc "Kocham Cię", a przecież nim mnie pokochałeś żyłam chwilą i byłam pokręconą optymistką...
|