Przyznaje się bez bicia, że czasem zapominam o Tobie, ale to chyba dobrze, że nie siedzę zabeczana całymi dniami pod kołdrą i, że mimo to potrafię wyjść i bawić się całą noc, przecież wież, że potem wracam do domu i kładąc się do łóżka, znów powracasz do mojej głowy, jak bumerang.
|