O babci
Nikt już nie puka w ścianę
By mnie zbudzić nad ranem
Teraz robi to budzik
Zamiast babci ukochanej
Nikt już ogródka nie pieli
Nie spędza ze mną świąt ani niedzieli
Nie chodzi na jagody
W trakcie dobrej pogody
Bo teraz bez babci pozostałem
I czasami się dla niej starałem
Teraz stoję przy twym grobie
Babciu nie zapomnę o tobie
|