|
kiedy do uszu dochodzą te kawałki. te teksty, ten facet, to przesłanie, ten głos za który jestem gotowa oddać życie czuję się spełniona. nerwy momentalnie puszczają, a dusza uspakaja się gdzieś na dnie wnętrza. serce wali do taktu. powoli i z precyzją. oddycham wypuszczając z siebie kilkaset dawek endorfin. zatrzymuję się. opieram o ścianę jakiegoś budynku. klatka piersiowa opada i unosi się co chwilę. zimny wiatr przyprawia mnie o dreszcze, a kąciki ust unoszą delikatnie do góry. uwielbiam to. /happylove
|