Rozmawialam wczoraj z siostra. Poruszyla twoj temat. Co mam jej powiedziec? Ze sie starasz aczkolwiek caly czas mnie oklamujesz... Nie chcialam juz dluzej tego ciagnac bo lzy same splynely po policzku. Zapytalam co u niej, jak w jej zyciu malzenskim. Nie mialam pojecia ile ona przeszla. Nigdy o tym nie rozmawialysmy bo miedzy nami jest 7 lat roznicy. Aczkolwiek wtedy wszystko sie zmienilo.. Nie masz pojecia jakie on jej krzywdy wyrządził, wtedy chcialam wstac i obudzic go i wygarnac mu swoje... Rozum nie pozwolil. Wiedzialam ze jestem jej potrzebna, ze na mnie moze liczyc bo nasz brat jest zbyt zajety swoja kurwa. /czarnemamby
|