(cz.2) - wiesz, Oliwko, poczułem się wolny po rozstaniu z Julią pomimo bólu, który został w głębi serca. Nawet nie przypuszczałem, że aż tak brakowało mi przy niej swobody.
Wciąż pamiętam słowa Julki :” Oliwko, wiesz, że potrafię być zdyscyplinowana, że umiem się podporządkować z życiu, ale nie lubię, gdy ktoś tak bezmyślnie pozbawia mnie wolności”.
Można im tylko pogratulować, że się rozstali, myślałam, słuchając z coraz większym znudzeniem zapewnień Adriana. Ciekawe tylko, dlaczego oboje tak się w rozmowie ze mną upewniali, że jednak powinni być oddzielnie ? Dlaczego próbowali wypowiadać w mojej obecności zdania pełne pocieszenia, że jest im tak fantastycznie bez siebie ? //
|