Nie musicie mówić mi, że to skończony dupek, cham, frajer bez uczuć, że był ze mną dla zabawy, że jest zakłamanym kretynem, który patrząc mi prosto w oczy potrafił doskonale udawać to, jak bardzo mnie kocha, że ma wyjebane na szkołę, rodzinę, na mnie, że dla niego liczą się tylko kumple i to, od kogo załatwi kolejną działkę, że on ma już zrytą banię przez jaranie tego gówna, że ja już się dla niego nie liczę. Nie musicie mi tego mówić, bo ja to wszystko wiem, ale to właśnie on sprawił, że przez pewien czas byłam szczęśliwa.
|