Blado-żółte barwy martwej panny młodej
W nudnym życiu jej kochanka stanowiły osłodę
W jego sercu płonął ogień, zdjął jej z twarzy welon
Ze łzami w oczach mówił, że miłość jest ich nadzieją
Ludzie nas nie rozumieją, ludzie są okrutni
Rozebrał ją do naga żeby nie pobrudzić sukni
|