Spotkałem ją drugi raz, po bardzo długim czasie, choc pamietam ją sprzed lat, taką szczęśliwą z życia, nie potrzebiująca niczego.. Niczego nie oczekującej od nikogo, za to wiele oczekującej od życia.. Teraz ? Wciąż nie liczy się opinia innych gdy chodzi o uśmiech przyjaciół.. Wciąż "wariatka" kpiąca z życia.. Przy przyjacielach.. Taka sama a inna.. Jest cicha.. Bezradne spojrzenie, pogodzenie się z losem, żadnej nadzieii w oczach.. tylko żal. Nic więcej. Te chwile gdy się wygłupia by inni się znów śmiali ? Zwykła gra.. Poważniejsza rozmowa ? Albo jakakolwiek która coś znaczy? Kiedyś wykorzystywałaby ją do dłuższych wypowiedzi, kłótni , które miały do czegoś prowadzic.. Chciałaby pokazac co czuje, co myśli.. Teraz? Teraz nie odpisuje nic.. Nic nie odpowiada.. A co myśli ? Że cokolwiek powie, to to wszystko i tak jest bez znaczenia./sweet_t
|