Często wyobrażam sobie, jak przy mnie leżysz. Bardzo chciałabym, żeby tak było, ale już nie potrafię w to wierzyć. Jeszcze niedawno patrząc na Ciebie byłam pewna, że nastąpią dni, w których codziennie rano budząc się będę widzieć Cię obok. Myślałam, że niezależnie od sytuacji będę mogła Cię prytulić i patrzeć w oczy ile tylko się da. Masz rację, idiotką, ale idiotką, która tęskni za Tobą po nocach i która oddałaby wszystko za chwilę w Twoich ramionach. Bez Ciebie przestaję istnieć.
|