Bardzo dawno temu, żyła sobie dziewczyna zwykła, szara nie wyróżniająca się z tłumu, nastolatka. Idąc szkolnym korytarzem zobaczyła wśród chłopców z klasy chłopaka - był on inny coś w nim sprawiało że, gdy tylko go zobaczyła jej serce znacznie przyśpieszyło biciem.. Kilka dni później gdy ciągle o nim myślała zrozumiała że go kocha.. Nie umiała dalej tłumić w sobie uczucia które do niego żywi. Poszła do jego domu i mu powiedziała co czuje, on również odpowiedział że, ją kocha. Zaczęli być ze sobą, aż pewnego deszczowego dnia, chłopak zadzwonił do niej powiedzieć jej żeby obiecała ze gdyby coś mu się stało ona będzie dalej żyć. Dziewczyna obiecała. Około godziny 14 czytała gazetę w której głównym napisem było : DAMIAN P. nie żyje skoczył zz mostu. W dziewczynie coś pękło. Płakała całymi dniami, ale nic sobie nie zrobiła bo obiecała mu że nie zrobi.. | DZISIAJ MIJA 5 ROCZNICA OD KIEDY DZIEWCZYNA GO STRACIŁA. [ I ŻYJE JEJ SIĘ DOBRZE, POZNAŁA KOGOŚ NOWEGO ].
|