ścisnął mocno jej dłoń i szarpnął z całej siły. 'puść, to boli' - wysyczała przez zęby. ściskał jeszcze mocniej. łzy zaczęły podchodzić jej do oczu - znów to robił, ponownie całą swoją agresję wyładowywał na niej. wyrwała dłoń z jego uścisku, po czym cofnęła się kilka kroków. podbiegł do niej i przycisnął do ściany, po czym zamachnął się. w tym momencie pierwszy raz spojrzała mu w oczy - tak cholernie przeszywającym spojrzeniem , że zaniemówił. odepchnęła go mówiąc 'nigdy więcej, nigdy więcej mnie nie uderzysz, kurwa' wyszła z mieszkania zatrzaskując za sobą drzwi, i jednocześnie zamykając najgorszy rozdział w życiu - rozdział pierdolonej chorej miłości, która powoli ją zabijała..
|