A na kartkę może napluć, wyrzucić, spalić, i co on tam jeszcze z nią chce lub może zrobić. Dla mnie liczy sie fakt i gest..a czy on go doceni to już jego sprawa. Ja jakoś o nim nie zapominam. I nie sądzę, żeby tak łatwo mi poszło. Mam nadzieję, że mu tam dopisuje szczęście i czuje się juz niezwykle pocieszony. Po tym wszystkim.
|