Dzisiejszy dzień mega pojebany , wogólę nie do ogarnięcia , nie dziwie się. Najpierw spotkanie z tymi dwoma , łzy się polały po raz kolejny nie wytrzymałam i płakałam jak dziecko , tuląc się do niego wiedziałam , że sprawiam mu tym ból , ale inaczej po prostu nie umiałam, nie umiałam mu powiedzieć , że mu dziękuję za to , że zawsze jest blisko mnie kiedy go potrzebuje nawet w tej sytuacji w której wyznał , że mnie kocha , ale odemnie nic nie oczekuje , pozwala odejść i być szczęśliwą z innym , to się nazywa przyjaźń i poświęcenie.
|