Przyjechała dzisiaj ciocia, która dużo wiedziala o Nim. Rozmawiała spokojnie w kuchni z mamą. Po jakimś czasie, podeszłam do drzwi uchyliłam i rozmawiałam z nimi. Ciocia, która nigdy o Niego nie pytała nagle mówi: "no a jak tam Twoja sympatia? " - powiedziała to z uśmiechcem. Moje zmieszanie, serce które waliło jak opentane - maskara. Spojrzałam na mamę, po czym na ciocię, której uśmiech z twarzy nie miał zamiaru zejść. Zdołałam wykrzusić.. "yyyyy, eee... doobrze?". Spoglądając przez okno na wiatr targający gałęziami drzew przemknęło mi przez głowę 123456789 myśli i chwil z Nim spędzonych. Na prawdę nie wiem co czuję.. / anoouk
|