Żółtą zazdrość zabrał czas
obojętność w zamian dał
blady świt, szarość dnia
kiedy to wyblakło tak
czy się uda zbudzić dziś
pulsująca czerwień krwi
wierzyć chcę, wierzyć w to
jeszcze kiedyś spłonie noc
Pogubione dni, pogubiona ja
nie odnajdę się w czarno - białym filmie
kiedy skrawek mnie wciąż w błękicie jeszcze trwa
pogubiony rytm, pogubiona ja
nie gotowa na zmysłów usypianie
popatrz, to nie ja
|