gdyby to wszystko było takie łatwe jak w w tych komediach. na początku września wpadlibyśmy na siebie kiedy to ja wychodziłabym z damskiej toalety. zakochalibyśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia i nie byłoby tego bezsensownego patrzenia się i spuszczania głowy gdy nasze oczy się spotkają. zaprosiłbyś mnie od razy do kina albo na jakiś koncert.. a walentynek nie musiałabym spędzać sama pod kocem oglądając jakiś horror. na miasto nie wyjdę bo mam dość tych serduszek, karteczek i misiów. w dodatku te wszystkie pary trzymające się za ręce i wyznające sobie raz do roku naprawdę ważne słowa. żenujące.
|