I pamiętam jak stałam na szkolnych wyjściowych schodach... miałam zamiar wyjść ze szkoły z myślą że Ciebie tu nie zobaczę bo odwołali Ci lekcje. Ubierałam kurtkę i podnosząc głowę go góry zobaczyłam że wchodzisz.. wydukałam 'cześć' odpowiadając Tobie. Ty mimo tak zajebiście szerokich schodów przeszedłeś tak blisko że otarłeś się o mnie. poczułam że nogi mi się uginają.. byłam tak zajebiście szczęśliwa że chociaż raz mogłam Ciebie dotkąć. mimo że przez kurtkę. Mimo że przypadkiem.
|