Nic się nie zmieniło. Poza biegiem rzek, linią lasów, wybrzeży, pustyń i lodowców. Wśród tych pejzaży duszyczka się snuje, znika, powraca, zbliża się, oddala, sama dla siebie obca, nieuchwytna, raz pewna, raz niepewna swojego istnienia, podczas gdy ciało jest i jest i jest i nie ma się gdzie podziać.
|