lubiłam wbiegać na lekcje po dzwonku
czułam na sobie przeszywające spojrzenia.
mówiłam do nauczyciela zadyszanym głosem 'dzień dobry'.
a Ty tylko się uśmiechałeś i mówiłeś dosłyszalnie dla wszystkich
'chodź tu, najpiękniejsza'
wiesz czego brakowało mi wtedy najbardziej?
godzinnych rozmów, nie żadnych konkretnych,
wszystkich, nawet tych zupełnie bez sensu.
brakowało mi tego uśmiechu, tekstów typu
' mała mów co się dzieje, razem ogarniemy.'
brakowało mi tej ironii w głosie. brakowało mi tego łobuzerskiego uśmiechu.
tego magicznego błysku w oczach. BRAKOWAŁO MI CIEBIE, wiesz?
|