Te kilka sekund trwały wieczność. Chcę wrócić do tamtych chwil, staram się nie myśleć przez moment.Nie potrafię.Łzy, spływają Tobie po policzku. Gdzie jesteśmy? W głębi wołam co się dzieje, kurwa! Co się dzieje ? Całuję Cię w policzek, wycieram Ci łzy. Proszę nie płacz, nie płacz Kochanie.
Serce utrzymuje mi się na jednej nitce, która zaraz może pęknąć. KRZYCZĘ co się dzieje, pomocy!
Daj mi buzi, obejmij mnie mocno. Przytulam się i chcę tak zostać. Chcę aby 60 sekund trwało wiecznie. Nie chce z tym tak żyć widocznie tak być musi Nigdy nigdy nigdy nigdy już nie wróci.
|