Czuję jak nie mam już sił, ale dalej próbuje to wszystko ogarnąć. Ale nie potrafię. Następne łzy spływają mi po policzku, krzyczę krzyczę to tak nie miało być. Jak mogłeś, jak mogłeś? Czuję pierdolniecie, serce mi bije szybciej coraz szybciej, zaraz mi wyskoczy. Ręce drżą mi, co się dzieje? Po godzinnym płakaniu, nie wytrzymałeś. Płakaliśmy za błędy, za błędy które nie da się naprawić.
Zabolało mnie to najbardziej. Przytuliłam się jak tylko mogłam, bardzo mocno. Te życie?
|