Uczucie, które doznałam o 07:00 nad ranem płacząc z bólu cierpienia i miłości. Przerosło mnie, przerosła mnie cała sytuacja, wszystko co się działo bądź dzieje nie wiem jak mam na to wszystko reagować. Poczułam jak wszystko traci sens. W brzuchu czułam jak przewraca mi się niedzielna kluska, która też nie potrafi znaleźć swojego miejsca. Cała sytuacja, całe dwa tygodnie, po prostu tęsknie. W oczach na myśl o Tobie pojawia mi się nadmiar łez które wylewają mi się z oka tworząc się w krople, spada jedna druga trzydziesta setna.
|