nastąpił najgorszy okres w jej życiu. wcześniej było trochę lepiej, głupie plotki i zaczepki się skończyły. zazdrosne szmaty znalazły sobie nową ofiarę i ją zostawiły w spokoju. poznała kochanego chłopaka. na początku krótkie spotkania, nie zobowiązujące. po pewnym czasie zaczęło między nimi być coś więcej, zaczęło się trzymanie za rękę, całowanie i codzienne spotkania. układało im się dobrze, chociaż zdarzały się czasem kłótnie, ale oparcie miała też w swojej przyjaciółce, której ufała bezgranicznie. po kilku miesiącach zaczęło się psuć między zakochaną parą, chłopak ignorował ją, czasem nie odbierał telefonu ani nie oddzwaniał. dziewczyna martwiła się bo nie dawał jej żadnego znaku życia a miała ważną informację dla niego. po tygodniu starania się żeby w końcu z nim porozmawiać udało jej się, ale gdy tylko usłyszał słowo 'dziecko' uciekł wystraszony bez słowa. teraz została sama z maleństwem a jedyną osobą która się od niej nie odwróciła jest jej przyjaciółka, która pomaga ciągle.
|