' Przycisnęłam usta do jego ust, jeszcze mocniej przytrzymując go za kark, gdyż w pierwszej chwili próbował się odsunąć. Przypomniałam sobie rytm, w jakim poruszały się nasze usta za pierwszym razem, i próbowałam to powtórzyć. Kiedy je otworzył, ogarnęło mnie uczucie tryumfu. Złapałam zębami za jego dolną wargę, a wtedy wyrwał mu się cichy, gwałtowny odgłos zaskoczenia. Potem już nie musiałam nic robić. Jedną ręką przytrzymał mi twarz, a drugą połozył na plecach, przyciskając mnie do siebie tak mocno, że zapierało mi dech. Oboje dyszeliśmy, nasze oddechy się mieszały. Poczułam jak opiera mnie plecami o ścianę, żeby przywrzeć do mnie jeszcze mocniej. Byliśmy ze sobą scaleni od stóp do głów. Tylko my dwoje- tak blisko siebie, że stanowiliśmy jedność. Tylko my. Nikt więcej. Sami. ' Od momentu gdy przeczytałam ten fragm. książki uświadomiłam sobie, jak emocjonujący może być pocałunek.
|