Ja? szalona, nieprzewidywalna, dziewczyna która potrafiła iść środkiem drogi nie myśląc jak to się może skończyć, żyjąca chwilą, która nie bała się walczyć o lepsze jutro. On? chłopak który przeszedł w życiu niejedno, twardo stąpający po ziemi, zgrywający twardziela, niczego się nie bał. jednak zawsze gdy widział że grozi mi coś złego był w stanie poświęcić siebie, otaczał mnie swoim ramieniem tym samym dając tą cholerną pewność że przy nim nic mi nie będzie.
|