Kiedy wróciłam ze szkoły rzuciłam torbę z całej siły, ubrałam moją ulubioną bluzę i wielkie kapcie, zrobiłam sobie kisiel, założyłam słuchawki i usiadłam na parapecie. Miałam dosyć, byłam za słaba tego dnia żeby walczyć ze łzami. Wspomnienia ot co. A tu nagle sms od przyjaciela: "Mała nie rycz bo wyglądasz tak okropnie." I kisiel wreszcie zaczął pachnieć truskawką / kolorowe.groszki
|