zobaczyła Go przed budynkiem dawnej szkoły.opierał się niedbale o mur, zaciągając się papierosem. widziała jak jej się przyglądał. miała ochotę podejść i zapytać zwyczajnie co u niego. nie odważyła się. wiedziała, że potem strasznie by tego żałowała. kiedyś byli dla siebie jak rodzeństwo. zawsze potrafił jej pomóc. dziś są dla siebie jak obcy ludzie. pierdolona duma, nie pozwala wybaczyć.
|