Ona go już nie chce. Mimo tego że czasem przy smutnych piosenkach sobie popłacze, czasem sie natknie na ich wspólne zdjęcie, i często nawet zatęskni. To i tak mimo to nie chce go już mieć. Nie chce mieć człowieka która pije bo mu kumple kazą, a do domu wraca jak dziwka po przepracowanej nocy. Ona nie chce być z kimś, kto będzie całował ją poobijąną mordą, bo jemu sie na wczorajszej zabawie bić zachciało. Wytłumacz jej jedno : po co to wszystko? Masz z tego jakaś sadyswakcje, czujesz sie lepszy, wywyższony, a może w ten spoób myślisz że osiągniesz szacunek innych. Przykro mi, ale nie. Nie będziesz miał szacunku ludzi, oni poprostu będą się bać, a za plecami bedą napierdalać jak najnowsze radio. I wiesz ona też sie zaczęła bać, bo to już nie jest człowiek którego poznała.
|