zawsze w każdej sytuacji oraz we wszystkim co przeżyła starała się znaleźć coś pozytywnego by nie mówić że jej życie jest beznadziejne, po każdej klęsce starała się pozbierać i uśmiechała się by zakryć smutek który w niej siedzi..przecież nikogo nie obchodzi to że wali jej się świat..Starała trzymać się tego i początkowo wychodziło jej to całkiem nieźle lecz gdy poznała przystojnego bruneta który wpierdolił się w jej życie z buciorami po czym zniknął bez słowa .. nie dała już rady się pozbierać, poległa jak rycerz na polu bitwy który został przeszyty mieczem..myślała że jest inny jednak był on taki sam jak reszta tych frajerów traktujących laski rzeczowo.. On odszedł a ona została całkiem sama.. z nadzieją że może wróci, tylko dla tej nadziei żyła .. cały czas łudziła się że to tylko zły sen, że gdy się obudzi on znowu będzie przy niej.. potrzebowała go jak dziecko potrzebuje misia..lecz on nie wrócił a ona nigdy nie otrząsnęła się po tej stracie . \\ . by . fuckyoubitch_xxd
|