Nienawidzę gdy szperam w szafce w celu znalezienia ściąg z zeszłego tygodnia, albo zeszytu, którego jak zwykle gdzieś zapodziałam, a jakiś idiota w postaci kumpla podchodzi mnie od tyłu i dźga w boczki. mam mu ochotę przywalić, naprawdę jak Boga kocham.
|