powoli się podnoszę z tego całego syfu . znowu wypierdoliłam z serca kolejną osobę , i znów się przyzwyczajam do tej pustki , którą zostawił po sobie . nie, nie kocham go.. ja jedynie trochę tęsknie . nawet nie za nim .. za tym poczuciem bezpieczeństwa , które przy nim czułam , za to że dzięki niemu się uśmiechałam , za jego pocałunkami , jego charakterem i tym cholernym wzrokiem , tymi przepitymi oczami , i tymi dłońmi które tak czule mnie obejmowały . / angelic
|