Oglądam zdjęcia, na których jest Ona.. Uśmiechnięta.. Nikt wtedy nie pomyślał, że kiedyś może Jej zabraknąć. Przecież miała tyle marzeń, planów na przyszłość, kochającego męża i dwie córki, który były dla Niej wszystkim.. I ta pieprzona choroba odebrała wszystko. Ale Ona nigdy się nie poddała, walczyła do końca. Wiedziała, że ma dla kogo. //// I jeśli jeszcze raz zobacze, jak ktoś nie szanuje swojej mamy podejdę i strzelę w ryj, bo nie mogę na to patrzeć. . /jaramsietooba
|