Pustka.. Wstaję z pustą skrzynką odbiorczą.. Już od rana widzę, że jestem sama, nikomu już na mnie nie zależy. Idę do szkoły, spotykam się z przyjaciółmi i luz, sztuczne uśmiechy, udawanie, że wszystko jest ok. No, to opanowałam do perfekcji. Tylko, że potem trzeba wrócić do domu i słuchać kłótni rodziców. Patrzeć na to, jak ojciec bez szacunku traktuje matkę. Mam dość. Ale nie to mnie najbardziej dobija.. Najbardziej dobija mnie fakt, że nie mam się komu wygadać, do kogo przytulić.. Jestem sama. Właśnie to sobie uświadomiłam i nie cieszy mnie to. / J.Julia
|