Cześć. Jest całkiem w porządku. Właśnie gotuję. Dostałam przepis od Niego ... . To Jego specjalność. Potrawa "jestem-egoistą-i-mam-w-dupie-uczucia-innych". Jak to się robi ? Otóż to bardzo proste. Na początku dajesz 2 łyżeczki nadziei, później szklanke czułych słówek i jedno spotkanie. Następnie pół kostki szczerości i zapewnienia, że wszystko będzie dobrze.
Mieszaj to przez kilka dni, żeby powstała jednolita masa.
Następnie dochodzi garść bólu. Do smaku można dodać paczke "cichych dni" i łyże obojętności.
Wstaw do piekarnika na 180 stopni. Wyciągnij i skosztuj. Utknie Ci na dnie serca, ale nie przejmuj się. Przez kilka miesięcy będzie uwierało, aż w końcu przyzwyczaisz się i zapomnisz o tym.
Smacznego.
|