Abstrahując od altruistycznego zagadnienia metafizyki pietyzmu adekwatnego do chorendalnie poronionej osobliwości twojej mentalności, z przykrością stwierdzam, iż w zaistniałeś sytuacji nic nie obliguje mnie do dalszej, rozbudowanej konwersacji z tobą. Dziękuję, proszę, do widzenia...
|