Stała w oknie wyglądając za nim . Obiecał jej że przed wyjazdem jeszcze do niej wpadnie by się pożegnać . Nie mogła się doczekać że za chwilę go ujrzy . O 16 miał autobus , była już 15 , 25 . Nie miała pojęcia gdzie teraz jest , dlaczego nie odpisuje . Czyżby o niej zapomniał . A może jechał wcześniejszym autobusem . Nie to nie możliwe ... odsuwałam od siebie najgorsze myśli . Gdy zegar wybił 16 w jej oczach pojawiły się łzy - przecież mówił że mnie kocha- powtarzała z niedowierzaniem-Obiecał że przyjdzie,pragnęłam tylko go przytulić - rozpaczała . Gdy nagle za sobą poczuła czyjąś obecność . Odwróciła się i go ujrzała . Była strasznie zdziwiona . rzuciła się w jego ramiona .-Co tu robisz - Wyszeptała po kilku minutach -Obiecałem że wpadnę- Odpowiedział po czym delikatnie ją pocałował .../ potrzebna_
|