przetrwać 3 dni głodówki.wpadasz w stan swoistego transu.organizm nie musi nic trawić.masz nagle tak dużo energii.żyjesz jak w rauszu.jesteś kreatywna,masz niesamowicie wzmocnione i wyostrzone wszystkie zmysły.ten stan..:D osiąga się go dopiero wtedy,gdy przebrnie się 'w cierpieniu' przez pierwsze 2/3 dni- to nieustanna walka z głodem.z głodu budzisz się nawet w nocy.ale warto.później jest błogo.
|