nie nie mówie że to koniec przyjaźni czy coś ale skoro trułaś mi głowe prawie trzy tygodnie 'czy napewno mi sie ON nie podoba' za każdym razem odpowiadałam że 'NIE!' . wiedziałaś że miedzy nami jest mur coś w stylu tego w chinach, i nie da sie go zburzyć jedak postawiłaś na swoim na swoje dobro. wczorajszy es 'jesteśmy razem !! ' za chwilę telefon od niej i jak bardzos ie cieszy. rozgadała wszystkim na gadu, tylko chyba nie zrozumiała tego o czym ja starałam sie jej powiedzieć w prost jednak nie miałam odwagi. że chyba przyjaciółki nie powinny kręcić a czym wiecej chodzić z tym samym kolesiem co ta przed nią ? czy mi sie źle wydaje ?!
|