Mówili na niego ' lovelas ' miał cztery złote w kieszeni , poszedł na miasto , chciał dobrze zjeść . wiedzial że nie starczy . więc poszedł na podryw , rozrywka na nudę . . Ona , była inną . rzucił ją chłopak , płakała , usiadła w parku nie miała się komu zwierzyć . . ciężka sprawa . . On przechodził obok , usiadł niedaleko niej , spoglądał na nią , przeliczał pieniądze chociaż wiedział ile ma . coś go skusiło żeby podejść i się przedstawić . zrobił to . ona mu się zwierzała , była szczera , widziala w jego oczach wspolczucie i zrozumienie . . poszli na spacer , mieli iść niedaleko . zaszli do miejsca gdzie nie było ludzi .. było pięknie. usiedli , gdy ona skonczyla mowic , miała już suche powieki , nie płakała . popatrzyła na niego . widziala coś więcej niż zwykłe spojrzenie . pocałowali się . mu serce biło powoli , jej jakby zaraz miało przebić płuca . obejmowali się , dotykali . oddała mu siebie . zasnęli nago , gwiazdy same mowily ' dobranoc ' . . CZĘŚĆ DALSZA NA GÓRZE !
|