Kładę się spać. Śnię piękny sen. Jak co rano zostaje brutalnie obudzona. Otwieram oczy. Moja dusza, moje serce...ja cała. Rozpadam sie na miliardy kawałeczków. Znowu. Rzeczywistość mnie dobija. To zawsze JA jestem tą złą. to zawsze JA niszcze i ranie ludzi. I to JA dziś umieram...
|