Wszystko nagle zaczęło przypominać o tym,że jestem sama.Wychodzę na spacer po kłótni ze starymi - bo w domu już nie wytrzymuję (inaczej łaziłabym od ściany do ściany w swoim pokoju) - idąc mijam kilka par,chłopaki z przejeżdżających samochodów gapią się jak na ósmy cud świata,trąbią i co ?
|