napisałeś mi - wejde na gg o 20.00 - a kiedy była już 20.00 weszłam i ja . czekałam... miajała godzina po godzinie... była już 24.00 była ospała i nie miałam sił na nic ale czekałam dalej i nagle ty weszłeś... napisałeś - niedowiary że jeszcze jesteś, przepraszam że się spóźniłem, wchodzę na chwilę żeby ci napisać że nie mogłem być wcześniej będę jutro o 20.00 papa - i tak musiałam doczekać się jutra. // fucklive
|