Tak jak w tamtą wiosenkę wkręciło mi się "olaboga", robienie zdjęć, jeżdżenie na rowerze i moja miłość do Ciebie, która teraz jest o wiele silniejsza... I chociaż nie zawsze jest tak "słodko" to i tak Cię kocham mimo tych wszystkich złych chwil :). Pamiętam jak na początku patrzyłeś na mnie, przytulałeś, całowałeś i uwielbiałeś jak przychodziłam sama żeby usiąść na Twoich kolanach i wtulić się w Twoje cudowne ramiona :*. Przez te 10 miesięcy jestem przez Ciebie uszczęśliwiana i kochana, dzięki Tobie wiem co znaczy kochać naprawdę... :-) i wiesz co jeszcze łobuzie ;> wiele się od Ciebie nauczyłam ... :D I gdyby nie dzieliłoby nas tyle kilometrów siedzielibyśmy teraz razem ;c ale ja już odliczam dni do długiego weekendu, który spędzimy razem milusio ... ahh :*
http://demotywatory.pl/2647361/Niewazne-jak-trudno-bedzie ...:) Ty jesteś życiem, szczęściem i wiecznością, słowem i oddechem-NIGDY nie odchodź :)