Chciałabym znaczyć troszkę więcej niż kolejna panienka dla towarzystwa, marzę o spacerach wśród cichego szeptu drzew, nie zaś wielkich imprezach nasączonych alkoholem, o silnej dłoni, będącej oparciem w chwili upadku, o śmiechu, łzach, zaufaniu...Może właśnie dlatego ciągle jestem sama. /zwm
|