Kiedy dowiedziałam się, że kręcisz z inną poszłam na "naszą" ławkę na Bulwarach. Usiadłam i przypominałam sobie wspólne chwile. Moment, kiedy mówiłeś mi, że przetrwamy wszystko i że będziesz już na zawsze, a ja zasłoniłam Ci usta i powiedziałam, żebyś nawet mnie nie nakręcał, bo nic nie trwa wiecznie. Kilka dni po tym napisałam Ci, że coś się zmieniło i nie wiem czy to wszystko ma sens w nadziei, że to się naprawi. A Ty tylko odpisałeś, że fakt i chyba nie damy rady. Miałam rację, że nic nie trwa wiecznie. Nigdy więcej nie uwierzę w słowa faceta. {kalejdoskopwspomnien}
|