Zawsze gdy z nim pisała starała się nie przeklinać. On również. Pewnego razu jak opowiadał jej, że jego 'dziewczyna' obściskiwała się na imprezie z innym typem puściły jej nerwy. Poprosiła go o spotkanie. Przyszedł. Gdy tylko się zobaczyli, dziewczyna od razu zaczęła wyzywać tę szmatę od najgorszych. Nienawidziła gdy ktoś go ranił. Po chwili chłopak zaczął ją uspokajać. Przytulił ją do siebie i pocałował w głowę. 'nie przejmuj się' powiedział. 'wszystko ok, ale widzę, że Ty się bardziej przejęłaś niż ja' zaśmiał się cicho. spojrzała na niego 'no a jakbym mogła się nie przejmować? Ja bym Cię w życiu tak nie potraktowała' powiedziała cicho. 'wiem myszko, wiem' powiedział i pocałował ją delikatnie.
|