Zatrzymała się na śrdku ullicy , wzięła głeboki wdech , skręciła w prowo i poszła przed siebie mówiąc : będzie dobrze . Nagle zobaczyła go jak siedzi pod płotem z piewm w ręku . Podeszła do nego i spytała czemu znowu pijesz - odepowiedział : boo Cię kocham a nie możemy byc razem . Wzięła go za rękę i powiedziała że nic nas nigdy nie rodzieli . / marcelina .
|